Skip to content

k3rni/msjf_ikea

Folders and files

NameName
Last commit message
Last commit date

Latest commit

 

History

6 Commits
 
 

Repository files navigation

Mój stary to fanatyk IKEA. W każdym pokoju komoda MALM, biurko MALM, łóżko MALM i regał KALLAX, najgorsze.
Średnio raz w miesiącu ktoś strąci z regału doniczkę MANDEL i trzeba jechać do IKEA wymienić na gwarancji. W swoim 22letnim życiu już z 10 razy byłem na takiej wymianie. Tydzień temu poszedłem kupić jakieś losowe bzdety, to baba z biura obsługi klienta jak mnie tylko zobaczyła to wyciągnęła zza biurka nową doniczkę MANDEL xD bo myślała że znowu na reklamację.

Druga połowa mieszkania zajebana katalogami IKEA. Co rok ojciec robi objazd po wszystkich IKEAch w Polsce, żeby skompletować katalogi na dany sezon. Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into internety, bo myślałem że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych podróżach, ale teraz nie dosyć że i tak jeździ to jeszcze siedzi na jakichś forach dla majsterkowiczów i kręci gównoburze z innymi o najlepszy klej do paździerzu itp. Potrafi drzeć mordę do monitora lub rozjebać z pięści biurko MALM. Kiedyś ojciec mnie wkurwił to założyłem tam konto i go trolowałem pisząc w jego tematach jakieś losowe głupoty typu w poduszkach FJÄDRAR wypełnieniem jest guwno. Matka nie nadążała z gotowaniem klopsików szwedzkich KÖTTBULLAR na uspokojenie. Aha, ma już na forum rangę SUPER MONTER, za najebanie 10k postów.

Niezależnie od pogody co weekend zapierdala do sklepu IKEA. Od jakichś 5 lat w każdą niedzielę jem klopsiki szwedzkie KÖTTBULLAR na obiad, a stary pierdoli o zaletach jedzenia tego mielonego gówna. Jak się dostałem na gender studies, to stary przez tydzień pierdolił że to dzięki klopsikom, bo zawierają dużo szwedzkiej tolerancji i mózg mi lepiej pracuje. Co sobotę budzi ze swoim znajomym Mårtenem całą rodzinę o 4 w nocy bo hałasują przeglądając promocje, robiąc plan przejazdu po sklepie itd.

Przy jedzeniu zawsze pierdoli o drewnianych meblach i za każdym razem temat w schodzi w końcu na Lasy Państwowe, ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu dupy durr niedostatecznie sadzo tylko wyrębujo hurr, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu STORNÄS klnąc i idzie czytać biografię rodu Kampradów żeby się uspokoić.

W tym roku sam sobie kupił na święta sofę EKTORP. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał tylko już wczoraj ją rozpakował i złożył w dużym pokoju. Ubrał się w swój garnitur uszyty z tkanin SOFIA i MINNA i siedział cały dzień na tej sofie na środku mieszkania. Obiad (klopsiki KÖTTBULLAR) też w nim zjadł [cool][cześć].

Gdybym mnie na długość ręki dopuścili do wszystkich mebli IKEA w polsce to bym wziął i rozpierdolił.

Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałem urodziny to stary jako prezent wziął mnie ze sobą do nowo otwartego sklepu IKEA w drodze wyjątku. Super prezent kurwo.

Pojechaliśmy gdzieś wpizdu dwa województwa dalej, zaparkowaliśmy na placu a ojcu już się oczy świecą i oblizuje wargi podniecony. Rozstawił krzesełko i siedzimy przed drzwiami nadal zamkniętego sklepu i patrzymy na dostawców. Po pięciu minutach mi się znudziło, więc włączyłem discmana to mnie ojciec pierdolnął termosem EFTERFRÅGAD po głowie że dostawcy słyszą muzykę z moich słuchawek i się płoszą. Jak się chciałem podrapać po dupie to zaraz 'krzyczał szeptem' żebym się nie wiercił na krześle składanym GUNDE bo szeleszczę i sprzedawcy widzą jak się ruszam i uciekają. 6 godzin musiałem siedzieć w bezruchu i patrzeć na drzwi sklepu jak w jakimś jebany Guantanamo. Urodziny mam w listopadzie więc jeszcze do tego było zimno jak sam skurwysyn. W pewnym momencie ojciec wyciągnął z torby koc przeciwpożarowy PATRULL, okrył sie nim i spierdział. Wytłumaczył mi że trzeba w koc pierdzieć bo inaczej sprzedawcy słyszą i czują.

Wspomniałem że ojciec ma kolegę Mårtena z którym jeździ do IKEI. Kiedyś towarzyszem wypraw sklepowych był hehe Zbyszek. Człowiek o kształcie pluszowej piłki BOLLKÄR z wąsem. Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z żoną Bożeną na wigilie do nas itd. Raz ojciec miał imieniny zbysio przyszedł na hehe napój świąteczny DRYCK JULMUST. Najebali się i oczywiście cały czas gadali o meblach i drewnie. Ja siedziałem u siebie w pokoju.
W pewnym momencie zaczęli drzeć na siebie mordę, czy generalnie lepsza jest płyta wiórowa czy paździerzowa.

> WEŹ MNIE NIE WKURWIAJ ZBYCHU, WIDZIAŁEŚ TY KIEDYŚ JAK WIÓROWA JEST NOŚNA?
> KURWA TADEK PAŹDZIERZOWA TRWALSZA TWOJA WIÓROWA TO MOŻE JEJ NASKOCZYĆ
> CO TY MI TU O PAŹDZIERZU PIERDOLISZ JAK NAWET KOŁKA WBIĆ NIE UMIESZ. WIÓROWA JEST KRÓL MEBLA JAK LEW JEST KRÓL DŻUNGLI!

No i aż się zaczęli nakurwiać zapasy na dywanie VRÅBY w dużym pokoju a ja z matką musieliśmy ich rozdzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła żona zbysia, że zbysio spadł z taboretu BOSSE i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym ojcu, a ojciec

> I BARDZO KURWA DOBRZE

Tak go za ten paździerz znienawidził.

Wspomniałem też o arcywrogu mojego starego czyli Lasach Państwowych. Stały się one kompletną obsesją ojca i jak np. w telewizji mówią że gdzieś było trzęsienie ziemi to stary zawsze mamrocze pod nosem, że powinni w końcu coś o tych skurwysynach z LP powiedzieć. Gazety inne niż promocyjne też przestał czytać, bo miał ból dupy że o nowościach w IKEA ani aferach w LP nic się nie pisze.

Szefem oddziału Lasów Państwowych w mojej okolicy jest niejaki pan Adam. Jest on dla starego uosobieniem całego zła wyrządzonego przez Lasy Państwowe i ojciec przez wiele lat toczył z nim wojnę. Raz poszedł na jakieś zebranie leśników gdzie występował Adam i stary wrócił do domu z podartą koszulą bo siłą go usuwali z sali takie tam inby odpierdalał.
Po klęsce w starciu fizycznym ze zbrojnym ramieniem LP ojciec rozpoczął partyzantkę internetową polegającą na szkalowaniu LP i Adama na forach lokalnych gazet. Napierdalał na niego jakieś głupoty typu, że Adam był tajnym współpracownikiem UB albo że widział go na ulicy jak niósł drewno do lasu. Nie nauczyłem ojca into TOR więc skończyło się bagietami za szkalowanie i stary musiał zapłacić Adamowi 2000zł.

Jak płacił to przez tydzień w domu nie dało się żyć, ojciec kurwił na przekupne sądy, LP, Adama i w ogóle cały świat. Z jego pierdolenia wynikało, że LP jak jacyś masoni rządzą całym krajem, pociągają za sznurki i mają wszędzie układy. Przeliczał też te 2000 na stoliki LACK, lampy LAMPAN czy fotele POANG i dostawał strasznego bólu dupy, ile on mógłby np hot-dogów za to kupić (kilkaset sztuk).

Stary jakoś w zeszłym roku stwierdził, że koniecznie musi mieć kartę kredytową IKEA FAMILY na zakupy, bo niby zwykłe raty za drogo wychodzą i wszyscy chcą go oszukać
> synek z kartą na promocji to się prawdziwe okazje łapie! tam jest żywioł!
ale nie miał zdolności kredytowej a hehe frajerem to on nie jest żeby bankowi płacić więc zgadał się z jakimiś majsterkowiczami w okolicy że wezmą kartę na spółkę, na jakiegoś janusza który ma konto w banku i umowę o pracę, i będą kartę po równo spłacali lub jeździli na zakupy razem.
Na początku ta kooperatywa szła nawet nieźle, ale w któryś weekend ojciec się rozchorował i nie mógł z nimi jechać i miał o to olbrzymi ból dupy. Jeszcze ci jego koledzy dzwonili, że dają do każdego zakupu talon na hotdoga, więc mój ojciec tylko leżał czerwony ze złości na kanapie BEDDINGE i sapał z wkurwienia. Sytuację jeszcze pogarszało to, że nie miał na kogo zwalić winy co zawsze robi. W końcu doszedł do wniosku, że to niesprawiedliwe, że oni w sklepie na promocji bez niego bo przecież po równo spłacają i w niedzielę wieczorem, jak te janusze już wrociły z wyprawy, wyszedł nagle z domu..

Po godzinie wraca i mówi do mnie że muszę mu z czymś pomóc. Wychodzę z pokoju a tam stary z kartą i portfelem janusza. Pytam skąd on ją wziął a on mówi że januszowi zajebał z komody FJÄLKINGE bo oni go oszukali i żebym wchodził na internet i zamawiał szybko wieszaki BAGIS na kartę. Na nic się zdało tłumaczenie że o tej porze i tak nie dostarczą. Na szczęście karta i tak nie zadziałała przy zakupie więc stary stwierdził że ją on sobie zatrzyma.
Wsadził do pudełka MOTORP, które wsadził do szuflady LEKMAN którą wsadził w regał KALLAX i zadowolony chce wracać na kanapę BEDDINGE a tu nagle przyjeżdżają 2 samochody z januszami współwłaścicielami, którzy domyślili się gdzie ich własność może się znajdować xD. Zaczęła się nieziemska inba bo janusze drą mordy dlaczego kartę ukradł i że ma oddawać a ojciec się drze, że oni go oszukali i on 499 zł się składał a nie kupował w ten weekend. Ja starałem się załagodzić sytuację żeby ojciec od nich nie dostał wpierdolu bo było blisko.
Po kilkunastu minutach sytuacja wyglądąła tak:
- Mój ojciec leży na podłodze z płytek RUNNEN, trzyma kartę i krzyczy że nie odda
- Janusze krzyczą że ma oddawać
- Jeden janusz ma rozjebany nos bo próbował staremu wyrwać kartę i dostał z bańki
- Dwóch policjantów ciągnie ojca za nogi i mówi że jedzie z nimi na komisariat bo pobił człowieka
- Przed drzwiami do mieszkania stoją wszyscy sąsiedzi
- Moja stara płacze i błaga ojca żeby zostawił kartę a policjantów żeby go nie aresztowali
- Ja SMUTNYKVACK.psd
W końcu policjanci wyrwali staremu kartę. Ja oddałem januszowi jego portfel, i zabrali kartę, rzucając staremu wcześniej 499zł i mówiąc że nie ma już do karty żadnego prawa i lepiej dla niego, żeby się nigdy w sklepie nie spotkali. Matka ubłagała policjantów, żeby nie aresztowali ojca. Janusz co dostał z bańki powiedział, że on się nie będzie pierdolił z łażeniem po komisariatach i ma to w dupie tylko ojca nie chce więcej widzieć.
Stary do tej pory robi z januszami gównoburzę na forach dla majsterkowiczów bo założyli tam specjalny temat gdzie przestrzegali przed robieniem jakichkolwiek interesów z moim ojcem. Obserwowałem ten temat i widziałem jak mój ojciec nieudolnie porobił trollkonta
> Rasmus54
> Liczba postów: 1
> Ten temat założyli jacyś idioci! Znam użytkownika stary_anona od dawna i to bardzo porządny człowiek i zdolny majsterkowicz! Chcą go oczernić bo zazdroszczą sprawnie zmontowanych mebli!

Potem jeszcze używał tych trollkont do prześladowania niedawnych kolegów od karty. Jak któryś z nich zakładał jakiś temat to ojciec się tam wpierdalał na trollkoncie i np. pisał że krzywo meble skręca i widać że czytać instrukcji nie umie xD
Z tych samych trollkont udzielał się w swoich tematach i jak na przykład wrzucał zdjęcia zmontowango 6 komorowej komody MALM to sam sobie pisał
> Noo gratuluję mebla! Widać że doświadczony monter
a potem się z tego cieszył i kazał oglądać mi i starej jak go chwalą na forum

About

Mój stary to fanatyk IKEA.

Resources

Stars

Watchers

Forks

Releases

No releases published

Packages

No packages published